wtorek, 5 kwietnia 2016

Trójpodział

Ten post dla mnie samej będzie bardzo przydatny, ponieważ szczerze przyznaję się, że stosowanie trójpodziału w trakcie wykonywanych zdjęć ma zwyczaj umykać mi. Zawsze sobie powtarzam "pamiętaj o tym!" ale Monika jest gapą, ma sklerozę i zapomina o najistotniejszych sprawach. Zanim zaczęłam pisać, przeglądałam sobie foldery żeby móc Wam pokazać na przykładach zdjęć jak powinien wyglądać taki zastosowany trójpodział , ale ciężko jest mi wybrać coś żebyście mogli to pojąć W teorii wszystko wiem , w praktyce po części też ale nie do końca jestem pewna tego. Zresztą sami wiecie, że uczę się cały czas :)

Zacznijmy gadać do rzeczy.

Trójpodział jak wiadomo używany jest w fotografii jak i zarówno w malarstwie. Na pewno natrafiliście w Waszych aparatach i tych w telefonach też, na taką opcję która nazywa się Linie pomocnicze. Ja mam włączone je cały czas. Na początku może będą Wam troszkę przeszkadzać ale z czasem przyzwyczaicie się i zaczniecie dostrzegać ich atuty. 

Linie dzielą obraz w pionie i poziomie na dziewięć równych kawałków. Przecinają się w czterech miejscach które mają służyć jako mocne punkty zdjęcia. 





Na chłopski rozum tłumacząc , najważniejsze elementy ustawiamy w jednym z mocnych punktów. Dzięki temu zdjęcie staje się bardziej przejrzyste , estetyczne i oczy nie będą błądziły po zdjęciu. Same plusy.

Szybki , krótki post ale myślę, że przydatny :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz